piątek, 8 sierpnia 2014

Prolog

Miłości nie można znaleźć. To ona znajduje nas kiedy najmniej się tego spodziewamy. Jest dla nas zaskoczeniem. Stajemy się wtedy bezbronni, niszczymy mury które budowaliśmy, żeby nikt nas nie skrzywdził. Otwieramy przed kimś swoje serce, a to oznacza, że ktoś może dostać się do jego środka i nas zranić. Od tego momentu nasze życie nie należy już tak naprawdę do nas. Szczęście osoby którą kochamy staje się dla nas ważniejsze niż nasze własne. Czasem zdarza się, że miłość jest nieodwzajemniona. Wtedy nas rani. Nie wyobrażamy sobie, że potrzebujemy tej miłości jak powietrza, dopóki jej nie stracimy... i najbradziej odczuwamy brak jakiejś osoby, kiedy siedzimy obok niej i wiemy, że ona nigdy nie będzie nasza....

~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~

Witam na nowym fanfiction o Larrym. Będzie trochę nietypowe, bo częściowo pisane z perspektywy Eleanor. Oczywiście bądą też fragmenty z perspektywy Harry'ego i Louis'a :) Mam nadzieję, że wam się spodoba. Zapraszam do czytania Larry Shipper, ale również Elounor Shipper, które mają do tego dystans :) Więc, podsumowując... proszę o komentarze, bo to bardzo mnie motywuje :)